Tom "Nie tylko I Brygada" ukazuje dzieje Legionów od przełomu lat 1914/1915 po początki roku 1916. Ważną rolę odgrywają tu oczywiście I Brygada i komendant Piłsudski, ale poczesne miejsce zajmują w nim również inne polskie formacje. Autor szeroko omawia krwawy szlak bojowy II Brygady Legionów na terenie Karpat Wschodnich. Przypomina bitwy stoczone przez nią pod Mołotkowem, Nadwórną i Rokitną, które na trwałe weszły do księgi chwały oręża polskiego. Prezentuje także formacje legionowe tworzone pod auspicjami Rosjan, które szybko przekształciły się w samodzielną dywizję. Zarysowuje całe polityczne zaplecze Legionów Polskich, bez którego żadne formacje wojskowe nie wyruszyłyby w pole. Przypomina działalność Naczelnego Komitetu Narodowego, a także jego Departamentu Wojskowego, kierowanego przez Władysława Sikorskiego - rzeczywistego twórcę idei Legionów, niesłusznie kojarzonej z nazwiskiem Józefa Piłsudskiego. Aby uchwycić całość obrazu ówczesnej rzeczywistości, Koprowski zarysowuje złożone tło sytuacji militarnej i politycznej panującej na ziemiach polskich, a zaistniałej w wyniku działań wojennych i poczynań zaborców. Całość opracowania, podobnie jak tom "Przed wyruszeniem w pole. 1906-1914", oparta została przede wszystkim na wspomnieniach i pamiętnikach oraz na relacjach bezpośrednich uczestników tamtych wydarzeń - tak oficerów, jak i szeregowców - polskich legionistów.
UWAGI:
Bibliogr. s. 339-[345]. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Żołnierze Niepodległości - żołnierze najwspanialszego, bo uwieńczonego największym zwycięstwem powstania, mieli być skazani na zapomnienie. Mieli być wymazani z pamięci, bo sama niepodległość, a także przypomnienie tej siły woli, siły charakteru, która pokolenie Oleandrów w walce o wolność wykazało - to wszystko przeszkadzało władzy, która chciała Polski znijaczonej, biernej, poddanej.Tej pamięci nie udało się jednak zgasić. Inspirowała ona ludzi szukających śladów Polski wielkiej, ambitnej, nieugiętej, dzielnej - i odnajdujących je w tradycji czynu niepodległościowego, w symbolu, którym stał się Józef Piłsudski i jego żołnierze. Z ich poświecenia wyrosła duma II Rzeczpospolitej. Z tego poświęcenia pozostał etos żołnierza niepodległości. Ten sam, który odezwał się na frontach II wojny - od Westerplatte po Monte Cassino i Powstanie Warszawskie. Ten sam, który w nowej formie, wzmocnionej błogosławieństwem Jana Pawła II, odrodził się w " Solidarności", w Sierpniu 1980.